Śledź nas na:



Międzyczasowe (intertemporalne) prawo

Racjonalny prawodawca kieruje się zasadą lex retro non agit, ale jednocześnie wie, że oprócz spraw nowych, które się zaczną od wejścia w życie ustawy oraz spraw starych, które się zakończą przed terminem, zawsze będą sprawy, które znajdą się pomiędzy tymi biegunami sprawy w toku, czyli rozpoczęte w okresie obowiązywania dotychczasowego prawa i nie zakończone przed jego wygaśnięciem i wejściem w życie nowego prawa.

Ze względu na takie sprawy prawodawca często ustanawia przepisy międzyczasowe. Ich celem jest wprowadzenie w życie nowej ustawy bez wstrząsów, jak najłagodniej, przy jak najmniejszych kosztach społecznych.

Najstaranniej prawo międzyczasowe jest przygotowywane tam, gdzie odgrywa ono największą rolę, tzn. w prawie cywilnym, rodzinnym, handlowym. W obecnej sytuacji dopóki nie mamy ustawy ogólnej o prawie międzyczasowym, jeżeli ustawodawca zapomni ustanowić takie przepisy w ustawie zwykłej, należy te kwestie rozstrzygać w oparciu o zasadę lex retro non agit. Od tej zasady można odstąpić tylko wówczas, gdy zastosowanie nowych przepisów do spraw będących w toku będzie dla zainteresowanych korzystniejsze niż prowadzenie ich dalej wg prawa dotychczasowego.

 

Exceptiones non sunt extentendae

Wyjątków nie należy interpretować rozszerzająco. Maksyma ta jest szeroko stosowana w praktyce orzeczniczej. Tkwi jednak w niej pewne niebezpieczeństwo związane z problematycznym nieraz podziałem przepisów na zasady i wyjątki, ale także funkcją tych wyjątków. Maksyma nie zawsze prowadzi do trafnego wniosku, zatem nie można do niej się ograniczać, lecz traktować ją jako jeden ze środków upraszczających wykładnię. Jej rezultat wymaga jednak zweryfikowania przy pomocy wykładni systemowej i funkcjonalnej.

 

In dubio pro libertate - w razie wątpliwości na rzecz wolności do zobowiązań:

  • In dubiis lenius (mitius) - w sprawach wątpliwych łagodniej,

  • In dubiis semper pro reo - w wypadkach wątpliwych należy zawsze wyrokować na korzyść obwinionego.

 



Zobacz także